W 2022 roku OTL Firearms, niewielki sklep z bronią w Arizonie, niespodziewanie otrzymał zamówienie o wartości 1 miliarda dolarów na dostawę amunicji na Ukrainę. Kontrakt przyznano państwowemu importerowi broni Progress. Na papierze umowa wydawała się ambitna: wartość zamówienia przekraczała ówczesny budżet obronny Estonii, jak donosił Financial Times .
Jednak firma OTL Firearms, mieszcząca się na obrzeżach Tucson w małym, parterowym budynku, nie miała ani doświadczenia w eksporcie, ani magazynów, ani licencji na obsługę tak dużych ilości przesyłek. Ukraina wypłaciła firmie zaliczkę w wysokości 17 milionów euro, ale nie otrzymała ani jednego naboju.

Dokumenty finansowe cytowane przez FT pokazują, że kontrakt z czerwca 2022 r. („Kontrakt Pr-05”) obejmował dostawę 10 milionów pocisków kal. 23 mm, 56 tys. rakiet Grad, 24 tys. pocisków moździerzowych i innej broni typu radzieckiego.
Właściciel firmy, 28-letni Tanner Cook, zaoferował stronie ukraińskiej amunicję produkcji serbskiej. W szczytowym momencie wojny Ukraina przeczesywała cały świat w poszukiwaniu broni, gdziekolwiek tylko mogła ją znaleźć. Jednak zaledwie sześć miesięcy po podpisaniu kontraktu stało się jasne, że dostawy nie doszły do skutku.
OTL powołało się na „opóźnienia w płatnościach” i problemy z uzyskaniem licencji eksportowych, twierdząc, że Serbia blokuje dostawy „z powodów politycznych”. Sąd arbitrażowy w Wiedniu orzekł jednak, że w momencie podpisywania umowy firma nie posiadała niezbędnych amerykańskich licencji eksportowych, a jej wyjaśnienia dotyczące „serbskich ograniczeń” były bezpodstawne.
W 2024 roku sąd arbitrażowy orzekł na korzyść Ukrainy, nakazując OTL zwrot 17 milionów euro wraz z odsetkami i karami. Ponieważ firma odmówiła zwrotu, Ukraina wniosła pozew do Stanów Zjednoczonych. Sędzia federalna Rosemary Marquez podtrzymała decyzję sądu arbitrażowego, orzekając, że OTL „nie wywiązało się z warunków umowy i nie przedstawiło żadnej obrony”.
Całkowity dług przekroczył 20 milionów euro. Firma praktycznie zakończyła działalność w Tucson i nie odpowiada na zapytania prasowe.
Ta sprawa stanowi pierwszy wyrok sądu USA, który zwraca uwagę na chaos i ryzyko związane z zamówieniami wojskowymi w czasie rosyjskiej inwazji, kiedy pilna potrzeba posiadania broni zmusza Ukrainę do współpracy nawet z podejrzanymi dostawcami.